Loading

poniedziałek, 21 listopada 2011

Sen

Autorem artykułu jest Krzysztof Dmowski


Teoria snu jest dziś dobrze znana, więc nie ma sensu rozpisywać się na ten temat po raz kolejny. Często jednak, kiedy obudzimy się jesteśmy zadowoleni, lub przygnębieni, lub jesteśmy gwałtownie wyrywani ze snu. Siadamy wtedy spoceni na łóżku "to był tylko sen"...

Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego mamy sny? Dlaczego jedne sny są przykre, a inne wesołe i przyjemne? Zapewne każdemu, co najmniej raz śniło się, że spada w dół, lub chcesz biec, ale Twoje nogi są tak ciężkie, że nie jesteś w stanie ich podnieść.


Jeżeli miałeś przyjemny, lub przykry sen, zastanów się po przebudzeniu czy nie był on odpowiedzią na Twoje pytanie zadane wczoraj, lub przed tygodniem. Nasza podświadomość odpowiada na wszystkie nasze pytania. W czasie snu wyłączona jest świadomość. Jeżeli słuchałeś nagrań pani Bożeny Figarskiej, to wiesz, że właściwie powinieneś powiedzieć tak: „chcę, żeby dziś przyśnił mi się sen, który będzie odpowiedzią na moje pytanie […] taki sen przyśni mi się, a jak go zrozumiem”. W tej prośbie do podświadomości nie tylko prosimy o odpowiedź, ale też wrażamy pragnienie, żeby ten sen był jasny — czyli nie potrzebował wyjaśniania w sennikach, czy poszukiwań interpretacji.

Kiedyś obudziłem się i pamiętałem swój sen. Wiedziałem, że będzie on miał dla mnie znaczenie w przyszłości. Treść snu: „wychodzę z domu i widzę, że mój pies atakuje białego gołębia, który z jakiś powodów nie może odlecieć, choć próbuje. Wziąłem gołębia, a on zacisnął pazury na moim palcu, tak że aż zabolał mnie palec. Machał skrzydłami, ale nie odleciał. A pies rzucał się i podskakiwał, żeby dorwać gołębia…”

Jakie było spełnienie tego snu? Biały gołąb - to dziewczyna dla której coś zrobiłem. Ona chwyciła mnie w swoje pazurki i chciała ze mną odlecieć, ale pies szczekał...

Joseph Murphy w „Potędze Podświadomości” także nawiązywał do snów. Podświadomość we śnie potrafiła ostrzegać człowieka przed niebezpiecznym posunięciem. Nie wiem, dlaczego tak się dzieje, ale podświadomość zna wydarzenia, które mają rozegrać się w najbliższej przyszłości. Tu można odwołać się do wahadełka. Zadaje pytania własnej podświadomości, a wahadełko trzymam w dłoni — to nie żadne wróżenie, tylko zwyczajna rozmowa z własnym umysłem. Sprawa dokładnie opisana została w książce Leslie M. LeCron „Autohipnoza” i polecam ją wszystkim.

Wracając do tematu… Zatem wiedząc o tym, że nasz umysł zna przyszłe wydarzenia śmiało możemy go pytać. Zdarzy się jednak, że nie dostaniemy odpowiedzi, bowiem poznanie jej może nam bardziej zaszkodzić. Podświadomość, nieświadomość, czy nadświadomość — bez względu na to jak ją nazywasz odpowiada za Ciebie i przede wszystkim będzie Cię chronić. Jeżeli masz przekonanie, że pieniądze są złe — będziesz biedny. Sen jest przede wszystkim formą komunikacji pomiędzy umysłem nieświadomym, a Tobą. Twój umysł nieświadomy spełni każde Twoje życzenie, tylko musisz je właściwie zadać.

Zdaniem Bena Sweetlanda opisanym w jego książce „Bogać się kiedy śpisz” właśnie we śnie możemy przekazywać swoje pragnienia podświadomości. Zdaniem autora działa to również w tę stronę, że nie tylko odbieramy informacje od podświadomości, ale jej przekazujemy.

A ile razy śniła Ci się najwspanialsza dziewczyna, jakiej jeszcze nie poznałeś? Czy po takim śnie pobiegniesz również do sennika sprawdzić co taki sen oznacza? A może podświadomość sugeruje Tobie, że wszystko masz w zasięgu ręki… wystarczy tylko wyjść z domu.

Jeden z moich kolegów miał sen, w którym przyśniła mu się fantastyczna dziewczyna. Ten sen jakoś utkwił w jego świadomości i nie pozwalał mu funkcjonować. Dopiero w czasie jednej ze wspólnych rozmów, odpowiadając na moje pytania, radośnie wykrzyknął: "wiem, ja ją znam!" Tak, znał tę dziewczynę przed wielu laty. Dlaczego właśnie teraz podświadomość mu o niej przypomniała? Być może dlatego, że znajdował się w niezbyt szczęśliwym związku i tęsknił za czymś lepszym, albo był przekonany, że zasługuje na lepszy związek. Podświadomość natomiast przez cały czas realizuje nasze pragnienia.

Umysł człowieka nadal pozostaje niezbadany do końca. Możliwości umysłu nie zostały jeszcze określone, ale przede wszystkim nie zostały ograniczone. Podczas różnych badań wychodzą różne wyniki w postaci wartości procentowej wykorzystania własnego umysłu. Jedni twierdzą, że człowiek wykorzystuje 30%, a inni 80%, a jeszcze inni mówią o 1%. Różnica raczej może być realna, bowiem gdy człowiek się rozwija w danej dziedzinie potrafi osiągnąć więcej. Jeżeli ktoś jest zupełnie pozbawiony ambicji nie musi zupełnie się wysilać — ale przecież mogę się mylić.


---
Zapraszam do zapoznania się z moją ofertą książkową
http://www.kdpowiesci.republika.pl/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz